Maj jest miesiącem, w którym zwykle najwięcej mówi się o maturzystach. W Energetyku postanowiliśmy pójść pod prąd i pochwalić się uczniem klasy czwartej w zawodzie technik automatyk – Bartoszem Kupsiem. Możecie go już znać jego twarz z filmiku, promującego właśnie zawód automatyka. Niesieni pozytywnymi komentarzami, dzisiaj chcemy Wam przybliżyć jego historię, bo zdecydowanie jest o czym opowiadać 😊
Cześć! Nazywam się Bartek i od najmłodszych lat interesuję się budowaniem, programowaniem oraz wszystkim, co jest związane z rozmaitymi technologiami. W trakcie mojej edukacji zbudowałem wiele urządzeń o różnym zastosowaniu, ćwicząc w ten sposób swoją kreatywność i szlifując warsztat. Brałem udział w konkursach Wielkopolskiej Ligi Robotyki, zajmując miejsca na podium. Każda z moich konstrukcji była mniej lub bardziej udana, ale co najważniejsze z każdej z nich wyciągałem wnioski i uczyłem się, co mogę zrobić lepiej następnym razem. Z czasem zdobywałem coraz większe zasoby wiedzy oraz kompletowałem sprzęt taki jak: zasilacze laboratoryjne, drukarki 3D, lutownice, sprzęt pomiarowy oraz części z odzysku ze sprzętu AGD, RTV itp. Chcąc sprawdzić swoją wiedzę, uczestniczyłem w różnych konkursach i turniejach, jak np. PGE Turniej Maszyn Wiatrowych, gdzie zaprojektowana i zbudowana przeze mnie turbina zajęła 2. miejsce w kategorii prędkości obrotowej, osiągając ponad 600 obrotów na minutę.
To wszystko pozwoliło mi stworzyć robota, o którym chciałbym opowiedzieć. Aby go zbudować musiałem się nauczyć obsługi programów do wykonywania projektów przestrzennych, dzięki którym mogłem zaprojektować każdą pojedynczą część w robocie. Druk 3D umożliwił mi wykonanie owych elementów oraz całej mechaniki robota. Postawiłem sobie za wyzwanie zbudowanie robota z 6 osiami ruchu co dodatkowo skomplikowało jego konstrukcję.
W internecie jest wiele poradników, przy pomocy których mogłem się uczyć od lat podstaw konstrukcji mechanicznych takich jak np. obliczanie momentu obrotowego potrzebnego do obrotu daną osią robota. Oczywiście od teoretycznych obliczeń musiałem przejść do fizycznego wykonania mojej maszyny. Kluczowymi elementami były odpowiednio dobrane silniki oraz sterowanie zapewniające parametry niezbędne do optymalnej pracy robota. Wisienką na torcie mojej konstrukcji jest program, który jest tak samo skomplikowany jak sam robot. To w nim musiałem zawrzeć całą trajektorię ruchu, co nie było proste, gdyż aby robot mógł działać płynnie jak prawdziwe urządzenia pracujące w przemyśle, musiałem uwzględnić wiele zmiennych – ruch wieloma osiami na raz w odpowiednim kierunku, z odpowiednią prędkością, przyspieszeniem oraz o odpowiednią ilość kroków. Po 6 miesiącach pracy z dumą mogę powiedzieć, że robot działa i spełnia wszystkie założenia projektowe. Udało mi się go już pokazać w szkole i poza nią na różnych imprezach – Nocy Odkrywców czy Arenie Zawodów, budząc zawsze ogromne zainteresowanie. Już teraz wiem, wzbogacony o kolejne doświadczenia przy budowie tego robota, że następne konstrukcje będą jeszcze bardziej złożone, profesjonalne i niezawodne.
Bartek jest najlepszym przykładem osoby, która postanowiła skutecznie wykorzystać czas szkoły średniej, rozwijać swoje pasje i przekuć je w ścieżkę przyszłej kariery. Będziemy przyglądali się jego dalszym postępom i osiągnięciom!